..
Blog Ziziego

4 | 5378
 
 
2007-12-09
Odsłon: 1883
 

Elbrus - najwyższa góra europy?

Elbrus to najwyższy szczyt Rosji i jak niektórzy twierdzą-Europy, mierzący 5642 m npm. Do zdobycia go zdecydowałem się, gdy byłem na Rysach w kwietniu. Spotkałem tam Sebastiana, który jechał na Elbrus z własną ekipą. Niestety jego ekipa nie wypaliła i zostało nas dwóch. Po jakiś 2 tyg. zadzwonił do mnie Józek, któremu również nie dopisała ekipa z pytaniem czy nie mógłby się zabrać z nami. Oczywiście zgodziliśmy się od razu. Im więcej ludzi tym lepiej. Namiaru wziął ze stronki PTTK-u przy AE w Krakowie. Za niedługo zadzwoniła Beata i Andrzej i tak oto ruszyliśmy w 5 na tę piękną i potężną górę. Z Krakowa do Przemyśla pociągiem, następnie autobusem do Lwowa i pociągiem przez Donieck do Piatigorska. Po prawie 3 dniach jazdy dotarliśmy nad ranem do celu. Stąd maszrutką (busem) do Nalczika, następnie do wioski Elbrus w dolinie Baksanu, gdzie biwakowaliśmy 2 dni czekając na zameldowanie i pozwolenie na poruszanie się po terenie przygranicznym (propusk). Gdy wszystkie papiery mieliśmy juz załatwione wyruszyliśmy do Terskola, aby wpisać się do książki wyjść, a następnie do Azau skąd wyruszyliśmy na Elbrus. Do wys. 3700 wyjechaliśmy wyciągami a następnie na 4100 doszliśmy pieszo po lodowcu. Plecaki ważyły po 30 kg więc nie szło nam to szybko. Poza tym niektórzy z uczestników na takiej wysokości byli pierwszy raz, więc zaczęła się zadyszka. Po paru godzinach wszyscy doszli na miejsce naszego biwaku i zarazem bazy wypadowej. Rozbiliśmy się powyżej spalonego schroniska Priut 11. Po rozbiciu namiotów poszedłem sobie na 4400 aby zobaczyć jak mój organizm pamięta wysokość z poprzedniego roku z Mt. Blanc-a. W nocy trochę pobolewała mnie głowa-cóż ciśnienie i wysokość już nie ta. Ale na następny dzień wszystko było w porządku i wszyscy raźnie ruszyliśmy na aklimatyzacje na 5000 m. Część grupy doszła do Skał Pastuchowa na 4800 a trójka z nas poszła wyżej. Wróciliśmy szybko do bazy by w miarę wcześnie położyć się spać gdyż następnego dnia mieliśmy wstać o 1 w nocy i ruszyć na atak szczytowy. Prawie w ogóle nie spaliśmy, bo każdy wyobrażał sobie i myślał, jak to będzie jutro. Pogoda, wysokość itp. to nurtujące nas pytania. Wstaliśmy o 1 w nocy i po posiłku kolo 3 nad ranem ruszyliśmy. Razem z Sebastianem szliśmy trochę szybciej, a reszta dzielnie szła do góry pokonując kolejne metry wysokości. O wschodzie słońca byliśmy na jakiś 5000 m. Piękny widok. Od jakiegoś czasu marzły nam palce raz u rąk raz u nóg. Po wschodzie słońca zrobiło się cieplej i wszystko wróciło do normy. Po 7 godzinach stanął0em na szczycie Elbrusa, a Sebastian, który odczuł wysokość doszedł trochę później. Następnie na szczyt dochodzili Józek i Andrzej a na końcu nasza dzielna Beata. Wczesnym popołudniem wszyscy szczęśliwie wróciliśmy do bazy szczęśliwi i zmęczeni. Następnego dnia wyruszyliśmy w dół do Elbrusa, gdzie świętowaliśmy zdobycie szczytu. O świcie następnego dnia ruszyliśmy do Piatigorska skąd po wielu perypetiach w końcu dotarliśmy do Polski.

P.S. Jeśli ktoś wybiera się w te stronę radzę mu zabrać sporo dolarów dla milicjantów i służbistów, a wszystko załatwicie!!!

 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 
Zizi 2008-03-11 10:38:22
no ciesze się że tak dobrze Ci się czytało te relacje i że podobały Ci sie zdęcia mimo że były robione zwykłym cyfrowym compactem.
Zizi 2007-12-14 12:19:01
mam nadzieje że czytałaś książkę pt Dotyk pustki???pozdrawiam
zIZI 2007-12-13 23:11:47
no zaglądaj zaglądaj...mam nadzieję że się nei zawiedziesz!
Mona Lisa 2007-12-12 18:08:29
Wychowałam się na literaturze górskiej, która opowiada o podobnych wyprawach. Dlatego czytając Twoją relację czuję się " jak w domu "; mimo telegraficznego skrótu - - najbardziej - chyba - odpowiedniego dla bloga. Bardzo podobają mi się także zdjęcia, zrobione z prawdziwym wyczuciem surowości dzikiej przyrody.
Zizi 2007-12-11 23:04:07
Dzieki wielkie za takie przywitanie...:)postaram sie co jakiś czas dodawać zdjęcia i opisy moich wypraw i wycieczek:)
Zizi 2007-12-11 23:02:40
zagłądaj zaglądaj...a ja postaram się dodawac caly czas coraz to nowe zdjęcia:)
biedronka 2007-12-11 08:51:53
Pozdrawiam nowego blogowicza, bardzo fajnie ze pojawia sie ktos nowy. świeża krew:) napisz cos jeszcze
ja 2007-12-10 21:41:09
Będę tu zaglądała, blog to super pomysł
Zizi 2007-12-10 19:41:09
dzięki za powitanie:)
:) 2007-12-10 09:20:06
Witamy nowego blogowicza!


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd